Narzeczona dla Księcia – http://www.filmweb.pl/film/Narzeczona+dla+ksi%C4%99cia-1987-8025.
Od razu mówię, jak ktoś nie widział, to wypad obejrzeć, a dopiero potem czytać.
Dlaczego akurat o tym? Bo oglądam House of Cards! Ciąg logiczny? Proszę bardzo : Claire Underwood gra Robin Wright. Sprawdzam na filmweb skąd ja kobietę znam, a tam Forrest Gump! Jenny! To trzeba mieć talent, żeby zagrać dwie tak różne postacie. Oczywiście też zobaczyłem, że grała księżniczkę w Narzeczonej dla Księcia.
Kochałem ten film jak byłem dzieckiem, bo to przygoda w czystej postaci. Nie widziałem go kilkanaście lat na pewno. I tak mnie wzięło, żeby sobie obejrzeć. Raz, że House of Cards, dwa, że widziałem ten film cytowany w pop kulturze wielokrotnie (webkomiksy, memy, fantastyka głównie).
De facto jest to film, o dziadku, który czyta książkę wnukowi, chociaż historia wciąga tak mocno, że zapominamy i delikatnie nam raz czy dwa się o tym przypomina.
Fabuła samej książki super skomplikowana nie jest. Ot bohater chcę odzyskać porwaną, ukochaną księżniczkę (Mario i Link coś na ten temat wiedzą :D). Ustawiamy fabułę, porywamy księżniczkę i lecimy z koksem.
Zaczyna się ciekawie, kiedy człowiek w masce dogania porywaczy i stawia im czoło. Doskonałe dialogi miażdżą i aż proszą się, żeby je cytować :). Człowiek w masce pokonuje szermierza, olbrzyma i udaję mu się wykiwać ich szefa. Łapie księżniczkę za rękę i pędzi ku zachodzie … Jak to jeszcze nie ma pół filmu ? Bo to nie koniec! Niepojęte!
Następuje wielkie odkrycie kim jest młodzieniec w masce, księżniczka, jako przedstawicielka płci pięknej zmienia swę zdanię, obrót o sto osiemdziesiąt stopni i zamiast Mario, mamy Uciekającą Pannę Młodą!
Więcej nie zdradzam, tylko tyle, że jak na prosty film, o raczej niskim nakładzie i mocno nie znanej obsadzie, wyszedł doskonale. Nieskomplikowana przygodowa fabuła okraszona ciętym humorem, gdzie riposta goni ripostę, mix fantastyki z rzeczywistością i wdzięk praktycznych efektów na długo przed CGI. Kochałem go jako dzieciak i kocham dalej. Dyszka!
P.S. – Music by Mark Knopfler!